Najnowsze wpisy, strona 2


sty 02 2004 ...Czas...
Komentarze: 0

...Znowu nie działał jakiś czas blog:/...Więc nie mogłam zapisać sobie jak było na spotkaniu z Markiem...Myślę, że najlepiej opisać jednym słowem-->przyjemnie...W przyjemnje atmosferze porozmawialiśmy o tym co nas dotyczy...Nie było mi łatwo, ale dałam radę...Nie jesteśmy razem...Choć wierzyłam, że będzie wszytsko dobrze, to odczuwałam w moim środku, że właśnie tak się skończy to spotkanie...W sumie szłam i wiedziałam co będzie...Powiedział mi dokładnie to, co myślałam, że mi powie...Powiedział mi również, że jest przekonany, że minie mi to, że znajdę kogoś tu na miejscu gdzie nie będzie dzielić nas odległość...Że pokocham...Może i ma rację...Czas pokaże jak to będzie...Cieszę się ogromnie, że mimo wszystko pozostaliśmy ze sobą na stopie koleżeńskiej...Że jest normalnie-->Pozytywnie:)))...W każdym razie w Nowy Rok wkroczyłam pełna optymizmu i wiary w lepszą przyszłość...Czas...

emalka : :
gru 29 2003 ...Jeszcze "Kilka" Sekund...
Komentarze: 0

...Hmmm...To już jutro...Jutro mam się zobaczyć z Markiem...Jutro będzie ten wielki dzionek...Wielki dla mnie, bo nareszcie co nieco będę mogła powiedzieć mu na ten temat...Boję się jakby nie było, bo napisał mi na gg, że dla Niego wszystko już jest jasne... :(((...Czuję coś negatywnego, ale nie dopuszczam takich myśli do siebie...Byłam dziś w kościółku pomodlić się za jutrzejszy dzioneczek:)...Dzięki modlitwie zapalił się we mnie taki cudowny cieplutki promyczek, który każe mi do końca myśleć pozytywnie i wierzyć mocno...Chciałabym , aby zechciał mnie lepiej poznać...Zobaczyć i przekonać się jakim jestem człowiekiem...Jutro będzie dokładnie 5 miesięcy i tydzień jak moje uczucie kwitnie z dnia na dzień:)...Nie potrafię go w sobie zabić...Boję się bardzo jak sobie poradzę, jeśli nie będzie tak jakbym tego chciała...Wiem, że będzie mi bardzo trudno...Zacytuję mądry tekst 3 Wymiaru: "Ponoć Każde Niepowodzenie Zabiera Nam Wiarę Na Lepszą Przyszłość"...Wierzę, że będzie dobrze...Ufam...

emalka : :
gru 28 2003 ...Czekam...
Komentarze: 0

...No i mamy późny wieczorek...Dziś miałam pozytywny dzioneczek...tzn jego końcóweczkę...Widziałam osobę najmilszą mi na świecie...Najukochańszą...Tą, która jest dla mnie całym światem:))))...Poczułam się cudownie:)...Jest mi tylko przykro, że jeszcze nie rozmawialiśmy ze sobą...Że wciąż muszę się kryć z tym co chciałabym mu powiedzieć w końcu...Kiedy nastąpi ten dzień...???????...Trudne pytanko...ehhhh...Dziś byłam dwa razy w kościólku pomodlić się za nas...Wierzę w nas...Wierzę, że wszystko może się ułożyć...Jedno wiem na pewno...Spotkanie coraz bliżej...Zastanawia mnie czy to spotkanie tak naprawdę wyjaśni między nami wszystkie niejasności????...Czy zdążę mu wszytsko powiedzieć...Chciałabym...Baaaaardzo...Mam nadzieję, że znajdzie dla nas tyle czasu ile będzie potrzeba na tą rozmowę...Czekam...

emalka : :
gru 28 2003 ...Niepewności Ciąg Dalszy...
Komentarze: 1

...Nie pisałam nic na blogu, bo w czasie świąt nie działała stronka...No ale cóż nadrabiam zaległości...Właśnie wróciłam z kościółka...Modliłam się za nas...Za to bym mogła, albo inaczej bym miała szansę ofiarować Ci wszystko co chcę!!!...Przez ostatnie dni było tragicznie...Świąt nie czułam...Myślami byłam ciągle przy Tobie...Non stop rozmyślałam jak to będzie...Momentami odczuwałam straszny niepokój, a chwilami totalne wyciszenie i głos, że będzie dobrze:)...Najbardziej było mi ciężko po telefonie do Ciebie...Rozumiem wszystko...Duża ilość znajomych, których się odwiedza po powrocie do rodzinnego miasta...Rozumiem to doskonale...Na początku zraniło mnie to w jaki sposób odbywała się nasza rozmowa...Ale po chwili zrozumiałam, że nie jestem sama...Nie jestem kłębkiem świata...Są inni, z którymi chciałbyś się zobaczyć...:)))...W sumie już sama nie wiem co mam myśleć na ten temat...Co z nami będzie??...Juz wszystko pozostawiam w rękach Boga...Wierzę, że wszystko się ułoży kiedy poznasz moje zdanie i myśli na ten temat:))...

emalka : :
gru 24 2003 ...Smutek, Tęsknota, Łzy...
Komentarze: 2

...hmmm...Dzisiaj piękny wieczór...wigilijny...Choć nie do końca piękny, bo smutny...Smutny, bo baaaardzo tęskniący...Nic dziwnego, że w takie rodzinne święto tęskni się jeszcze bardziej do osoby przez Ciebie kochanej...Serduszkowi tak ciężko...smutnawo...Wiem, że nie powinnam się dziś smucić, ale tak bardzo mi zależy na tym co czuję...Tak bardzo się boję jak się skończy dla mnie ten rok...Chciałabym móc obdarowywać Cię szczęściem, miłością, czułością, opiekuńczością...Niczego bardziej nie pragnę...I właśnie dzisiejszego wieczorka tak bardzo mi brakuje pójścia z Tobą na pasterkę...Pomodlenia się...Brakuje mi tego wszystkiego tak bardzo...Poza tym wciąż towarzyszy mi ta okropna niepewność...No bo nadal nie wiem jak będzie...Już powoli brakuje mi sił by być silną dziewczynką...Szkoda, że nie mogę do Ciebie zadzwonić i poczynić jakiegoś kroku... :((...Nie chcę, by coś zostało źle odebrane...Chciałam jeszcze tylko na koniec napisać, że dzisiejszego dnia najbardziej odczuwam to jak bardzo Kocham...Jak bardzo silne jest to uczucie...Jak bardzo tęsknię...łezki lecą...KOCHAM...Pamiętaj...

emalka : :