Archiwum 02 stycznia 2004


sty 02 2004 ...Kiedy Kocham Liczy Się Tylko Miłość......
Komentarze: 0

Kocham Cię NIE takim, 
O jakim marzę, żebyś był,
Lecz takim, jakim jesteś...

Takim, jakim ukształtowało Cię życie,
I głównie za to...

Chcę wiedzieć wszystko o Tobie,
Poznać Twoje życie,
Znać wszystkie rany,
Jakie Ci zadano...

I chcę, żebyś Ty znał moje
Jeśli nawzajem ofiarujemy sobie nasze rany,
Powoli je zaleczymy...

Jeśli ukochana osoba żyje
Gdzieś daleko, a jest szczęśliwa,
Tęsknota za nią staję się
Szczyptą soli przyprawiająca
Smak życia...

...Odległość...Rzecz, która dzieli, a jednak łączy...Tęsknota-->piękne uczucie tęsknić za drugą osobą...Nie móc się doczekać dnia spotkania...Przeżyłam to...Nie raz, nie dwa było ciężko na serduszku...Ale to nie było takie ważne, że jest ciężko, jak to co się czuje...Dzięki uczuciu jesteśmy w stanie znieść wiele...Wycierpieć swoje, aby poczuć choć sekundę szczęścia...Związek dwojga ludzi dla mnie w moim życiu jest baaaaaardzo ważny...Nie wyobrażałam i nie wyobrażam go sobie dziecinnie...Nie podchodzę do niego w ten sposób, żeby widzieć ukochaną i najdroższą osóbkę dajmy na to raz na kilka miesięcy, kiedy przyjeżdża do swojego rodzinnego miasta...Dla mnie związek na odległość ma zupełnie inny wymiar...Tak naprawdę nie liczy się dla mnie ani odległość, ani nic innego kiedy wiem, co czuję i do jakich poświęceń jestem zdolna...Teraz jedynie potrzebuję czasu, by przekonać się co będzie się dalej działo w moim życiu i w moim serduszku...Czas...

emalka : :
sty 02 2004 ...Czas...
Komentarze: 0

...Znowu nie działał jakiś czas blog:/...Więc nie mogłam zapisać sobie jak było na spotkaniu z Markiem...Myślę, że najlepiej opisać jednym słowem-->przyjemnie...W przyjemnje atmosferze porozmawialiśmy o tym co nas dotyczy...Nie było mi łatwo, ale dałam radę...Nie jesteśmy razem...Choć wierzyłam, że będzie wszytsko dobrze, to odczuwałam w moim środku, że właśnie tak się skończy to spotkanie...W sumie szłam i wiedziałam co będzie...Powiedział mi dokładnie to, co myślałam, że mi powie...Powiedział mi również, że jest przekonany, że minie mi to, że znajdę kogoś tu na miejscu gdzie nie będzie dzielić nas odległość...Że pokocham...Może i ma rację...Czas pokaże jak to będzie...Cieszę się ogromnie, że mimo wszystko pozostaliśmy ze sobą na stopie koleżeńskiej...Że jest normalnie-->Pozytywnie:)))...W każdym razie w Nowy Rok wkroczyłam pełna optymizmu i wiary w lepszą przyszłość...Czas...

emalka : :