Archiwum 21 grudnia 2003


gru 21 2003 ...Uczucia Dzisiejszego Dzionka...
Komentarze: 0

...Hmmm...Dziś mój humorek był chwiejny...Po przebudzeniu czułam się fatalnie ,bo w ogóle nie spałam tylko miałam zamknięte oczka całą noc...A więc wstałam strasznie niewyspana...Potem, gdy dowiedziałam się po opisie Sławka, że Marek dzisiaj wraca humorek wybuchł okrzykiem radości...Wtedy uśmiech gościł na mojej twarzy baaardzo długo...Cały dzionek:))...Wieczorkiem kiedy byłam u Andzi złapałam dołka...Czułam się strasznie niepewnie...Cieszę się ogromnie, że jest już w Bełku...Czuję, że jest blisko...Czuję się wspaniale z tym uczuciem, że wiem, że jest tak blziutko...Tak mi cieplutko na serduszku...Ale właśnie dziś wieczorkiem pojawiła się ta okropna niepewność :(((((...Nie wiem czy się spotkamy przed świętami...A bardzo tego pragnę...Chcę wiedzieć przynajmniej czy moje Święta będą radosne czy pełne łez?????...Wolę to niż niepewność...Jest mi bardzo ciężko obecnie...Ciężko jest w moim wnętrzu...I chociaż wydaje mi się, że nie będzie tak jak o tym marzę...tak jak chce tego moje serduszko...ale wciąż wierzę, mam nadzieję i wciąz marzę by było tak jak tego pragnę...To Jedyne Me Marzenie...Jedyny "prezent" jakiego pragnę...Jedyna niespodzianka, która może mi sprawić radość...

Kiedy mrok cicho na ziemię opada,
A nad łąkami snuje się welon z mgły
Do mego serca marzenie się wkrada,
A mym marzeniem jesteś Ty!!!

...Kiedy tak bardzo odczuwam moje cierpienie...to jak mi ciężko momentami na sercu to myślę sobie, że po prostu trzeba wiele wycierpieć, by zaznać choć odrobinkę szczęścia...Ale jakbym nie spojrzała na te momenty kiedy jest mi ciężko i nie potrafię sobie poradzić...Kiedy jestem na skraju zatracenia się...to i tak warto je przeżywać...Wiem dzięki nim, że to co czuję jest prawdziwe...A przede wszystkim wiem, że Marek jest wart mojego cierpienia...Dla takiego człowieka jak On naprawdę warto...Boże proszę Cię nie trzymaj mnie juz dłużej w niepewności...Pozwól byśmy się zobaczyli przed świętami...Byśmy mogli szczerze porozmawiać...wyjaśnić co nieco...Proszę...


Kochać to cierpieć,
Cierpieć to żyć
-Cierpieć i Kochać
To szczęśliwym być!!!

emalka : :
gru 21 2003 ...Niepewność...
Komentarze: 0

...Wczoraj miałam ciężki dzionek...Cięzki, bo smutny...wieczorem płakałam jak małe dziecko...Nie mogłam się uspokoić...Było mi tak strasznie źle...Boże tak trudno mi przetrwać te wszystkie dni, kiedy nie wiem co się dzieje z Markiem... :((( ...Nie wiem czy jest już w Bełku czy nie...Ogólnie rzecz biorać NIEPEWNOŚĆ...Nawet nie wiem czy się spotkamy...Czy on zrobi pierwszy krok...Czy da mi znać, że jest, że ma czas, że możemy się spotkać...Nic nie wiem i to jest najgorsze...Każdego dnia czekam na znak jak opętana...Wczoraj zrobiło mi się po 23 o wiele lepiej...wrócił humorek...usmieszek na mojej twarzy...A wszystko dzięki temu, że postanowiłam napisać Mu sms-ka z życzeniami miłej nocki itd... nom i puścił mi sygnałka...Od razu lepiej mi się zrobiło...Przynajmniej dał jakiś znak życia:))))) Właśnie skończyłam robić dla Niego prezent wczoraj...I tak bardzo czekam dnia, kiedy się zobaczymy...Chcę już porozmawiać...Mieć to wszystko już za sobą...Znać Jego zdanie na ten temat...Wiedzieć co mi los szykuje...Wiedzieć czy jedyny "prezent" jakiego pragnę w tym roku od Św. Mikołaja jest do spełnienia...Chciałabym, żebyśmy spotakli się przed Świętami...Dzisiaj...jutro...we wtorek...Mam nadzieję, że tak właśnie będzie...Wierzę...

emalka : :