...Dziś mija pól roku odkąd jesteś w...
Komentarze: 2
...To już pół roku odkąd w moim serduszku mieszkasz Ty!!:):-* ...Szybko minęło...Nie żałuję niczego, co zrobiłam w tym kierunku:)...Czyniłam tak jak czułam...Człwiekowi zakochanemu wybacza się chyba wszystko:P ...Zreszta nie mam czego ukrywać...Chciałabym, abys kiedys przeczytał tego bloga...Wszystkie odczucia, które tu zapisałam...Ale nie wiem, czy powinnam dac Ci adres tego bloga?...To pytanie mnie nurtuje...Boję się, że coś może ulec zmianie na negatywne...Tego bardzo bym nie chciała, bo jesteś cudownym kolegą, którego bardzo szanuję...:)...Mam nadzieję, że jeśli nawet odważę się na ten krok, to nic nie zmieni się na gorsze!:)...Czasami sobie myślę, że kiedyś między nami może jeszcze coś zaiskrzyć...W końcu nikt nie wie, co go czeka w przyszłości...Mam taka nadzieję, że może za dzień, miesiąc, rok, dwa...Nie wiem ile, ale wszytsko może się zdarzyć...Wszystko jest możliwe...Czasami nawet nie mamy na to wpływu! Może muszę swoje wycierpieć, aby zasłużyć na szczęście z Tobą:)))...A póki co minęło pół roczku jak zamieszkujesz moje serduszko...Wielki cokasek dla Ciebie, za to, że jesteś :-* Gdziekolwiek, ale jednak jesteś:) I to się dla mnie liczy...Pamiętaj, że ja zawsze pamiętam i myślę o Tobie!:)...Ostatnio bardzo się martwię...Telefon nie odpowiada, na gg Cię nie ma...No ale w sumie teraz to taki okres, że same kolokwia i sesja...Mam nadzieję, że niedługo się odezwiesz:) :-*
Dodaj komentarz